Zenek budzi się rano na kacu wygląda przez okno i nie wierzy własnym oczom, u jego sąsiada w ogródku stoi wypełniony po brzegi kibicami stadion Rolanda Garrosa na którym Iga Świątek rozgrywa mecz finałowy. Zdumiony pyta sąsiada co się dzieje? Wiesz stary złowiłem złotą rybkę i to jest pierwsze z moich trzech życzeń. Zenek błaga sąsiada: – Oddaj mi jedno życzenie wiesz , że u mnie krucho z pieniędzmi. Dobrze mówi sąsiad tylko uważaj bo rybka jest trochę głucha. Uradowany Zenek zabrał rybkę i pobiegł do domu. Po godzinie wraca zawiedziony. – Sąsiedzie prosiłem ją o kupę złota a on dała mi kupę błota. – Mówiłem ci , że rybka jest nieco przygłuch, myślisz że ja prosiłem ją o WIELKI TENIS!