W Wigilię chłop jedzie furmanką, a obok biegnie pies. Ponieważ koń biegnie powoli, chłop bije go batem. – Jeszcze raz mnie uderzysz, to będziesz szedł piechotą! – mówi koń. – Pierwszy raz słyszę, żeby koń mówił! – dziwi się chłop. – Ja też! – mówi pies.