Przejdź do treści

Wyganiałem go z dworca

Udostępnij:

Biegnie Zenek za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy… W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
– Co, spóźnił się pan na pociąg?
– Nie qrwa, wyganiałem go z dworca!

Udostępnij: