Do pracy przychodzi koleżanka ze straszną chrypką, wręcz mówić nie może. – Moja droga, zwykle jak mnie dopada takie nieszczęście, robię mężowi loda i prawie natychmiast przechodzi! Na drugi dzień koleżanka przychodzi zdrowa, zadowolona i szczęśliwa, że pozbyła się chrypki… – Co zrobiłaś? – Dokładnie to co mi radziłaś! Twój mąż nie mógł uwierzyć, że to ty miałaś taki pomysł?